Restauracja - tajemnicze słowo

mi się obiło ostatnio, w jakimś portaliku, artykuliku...pseudokulinarnym, a może to był jeden z programów z Magdą Gessler? Bez znaczenia, jednak coś jest na rzeczy. No, bo włoska pizza jaka jest, to niby każdy widzi - to pochwała

Restauracja - tajemnicze słowo Dobra restauracja jest na wagę złota. Krótki artykuł o jedzeniu, i o jedzeniu w restauracjach. A jeśli jesteś z Warszawy...

Typy pizzy

Polska pizza - jest taka odmiana? Coś mi się obiło ostatnio, w jakimś portaliku, artykuliku...pseudokulinarnym, a może to był jeden z programów z Magdą Gessler? Bez znaczenia, jednak coś jest na rzeczy. No, bo włoska pizza jaka jest, to niby każdy widzi - to pochwała prostoty i dobrego smaku. Wymaga specjalnego przygotowania, ciasto powinno być przygotowane minimum dzień wcześniej, dodatki nie mogą pizzy obciążać, piec musi mieć odpowiednio wysoką temperaturę - naprawdę wysoką, czas pieczenia to ok. 3 minuty. Pizza amerykańska... to zupełnie inna historia. Mimo, że oczywiście pochodzi od włoskich emigrantów, to przeszła swoją ewolucje - spróbujcie pizzy w Chicago, czy Nowym Jorku - dwa style, zupełnie różne smaki, jedna chrupiąca, drugą jemy nożem i widelcem, a ser jest środkową warstwą pizzy. A polski specjał? Z kiełbasą, kiszonym ogórkiem, oscypkiem, obowiązkowym sosem czosnkowym, z żurawina, puszysta... Nooo trochę żeśmy popłynęli. Więc może coś w tym jest - polska pizza to zupełnie inna odmiana.


O pizzy, za Wikipedią:

Pizza ? potrawa kuchni włoskiej, obecnie szeroko rozpowszechniona na całym świecie. W wersji podstawowej jest to płaski placek z wytrawnego ciasta makaronowego, znacznie później zaczęto także używać ciasta drożdżowego (focaccia), posmarowany sosem pomidorowym, posypany tartym serem mozzarella i ziołami, pieczony w bardzo mocno nagrzanym piecu. Pizzę podaje się na gorąco, lecz rozpowszechnione jest jedzenie jej również na zimno.

Tradycyjnym miejscem spożywania pizzy są pizzerie, lokale gastronomiczne specjalizujące się w przyrządzaniu i serwowaniu pizzy.

Przypuszcza się, że potrawę w rodzaju pizzy podawali już starożytni Grecy. Były to płaskie chleby posmarowane oliwą, czosnkiem, posypane ziołami. Z Grecji (ok. 500 p.n.e.) trafiły do starożytnego Rzymu. Po sprowadzeniu do Europy pomidorów, w XVII-wiecznym Neapolu do pizzy zaczęto nieodłącznie stosować sos pomidorowy.

Pierwsza współczesna pizza miała powstać w 1889, kiedy to Neapol odwiedziła królowa Włoch Małgorzata Sabaudzka wraz z mężem (Margherita i Umberto di Savoia). Tamtejszy piekarz, niejaki Raffaele Esposito, przygotował na jej cześć specjalną potrawę ? pizzę, w której podstawowymi składnikami były: pomidory, ser mozzarella i bazylia, reprezentujące narodowe barwy Włoch. Nazwano ją margherita i do dziś jest to nazwa najpopularniejszej i najprostszej wersji pizzy.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pizza


Z perspektywy klienta

Czego może oczekiwać klient, idąc do restauracji? Niby wszyscy o tym wiemy. Ale wiemy też, że zbyt wiele knajp nie trzyma odpowiednich standardów. A Sanepid wcale nas nie ochroni.

Wiadomo, że wszystkich nie można zadowolić. Myślę jednak, że większość konsumentów ma podobne oczekiwania. Wydają się takie oczywiste - chcemy żeby potrawy były ze świeżych składników, chcemy żeby były przygotowane z zachowaniem zasad higieny, w czystej kuchni, na czystych talerzach. Chcemy żeby kelner był sympatyczny i pomocny. I nie chcemy czekać na swoje danie pół dnia. To takie oczywiste. To takie podstawowe. A tymczasem... Serwuje się nam mrożonki. Cholera wie, jak długo trzymane w zamrażalniku. Ba - bywa, że serwuje się makaron ugotowany kilka dni wcześniej! Wolimy się nie zastanawiać, jaki jest stan restauracyjnej kuchni. Wystarczy tego, co pokazują "Kuchenne rewolucje". Kelner bywa opryskliwy, i obsługuje nas "z wielką łaską". Co cóż... Chyba każdy został kiedyś w ten sposób potraktowany.

A rachunek potrafi powalić na kolana. Niestety, nie brakuje restauratorów, którzy myślą, że zarobią - mówiąc wprost - na oszukiwaniu klientów. To nie jest fair, i to nie działa. A bywa, że ryzykujemy więcej niż trochę pieniędzy. Bywa, że ryzykujemy zdrowiem. A to już poważna sprawa.


Czym nie jest restauracja

Restauracje. Wszyscy od czasu do czasu chodzimy do restauracji, niektórzy nawet częściej. Zanim pójdziemy dalej, sprecyzuje - McDonald to NIE JEST restauracja, budki z kebabem też się nie liczą. Ani żadne jedzenie w pośpiechu. Pisząc RESTAURACJA mam na myśli lokal z obsługą kelnerską, z menu, ze stolikami i krzesłami i innymi aspektami. Nie bar. Nie żadna sieciówka.

Więc dobrze, już sprecyzowałam. Teraz ruszamy dalej. Bo temat restauracji jest bardzo ciekawy. Jednak niekoniecznie przyjemny. Wyjście do restauracji to najczęściej spory wydatek. Jako klienci mamy pewne oczekiwania z tym związane. Przede wszystkim chcemy dostać jedzenie dobrej jakości, przygotowane ze świeżych składników. Chcemy być dobrze obsłużeni, chcemy posiedzieć w miłym dla oka wnętrzu. Chcemy się zrelaksować. Bo do restauracji chodzimy, żeby sprawić sobie przyjemność, spędzić miło czas. Ale nie zawsze tak jest. O tym jak jest, napiszę w następnym tekście.


Kwestie filozoficzne

Dobra restauracja to po prostu dobra restauracja. Żadna filozofia, lub po prostu dobra filozofia - taka gdzie jest miłość do jedzenia, wiedza i umiejętności, otwartość dla gości. Właśnie - bo w dobrych restauracjach są goście, a nie klienci. Nie musi być wcale wykwintnie i drogo, może być prosto, lokalnie i pysznie. Można stworzyć wyjątkowe miejsce oparte tylko na jednym składniku, można się oprzeć na konkretnej kuchni, ale przede wszystkim - jeśli restauracja ma tylko zarabiać, jeśli na gościach się oszczędza, jeśli oszczędza się na kelnerkach i kucharzach, to dobrze nie będzie. Po prostu.


Trochę o pizzy

Dobra pizza to trochę jak uran legend - wszyscy słyszeli, nikt nie jadł. Może i jest to dużym przegięciem, ale... Nasz krajobraz pizzerii jest zdominowany przez sieciówki. Nawet tam można trafić przyzwoitą pizzę, jednak włoskiego stylu tam nie znajdziecie. Mimo sugestywnych reklam, pełnych nawiązań do rzekomo tradycyjnych włoskich receptur - nie nastawiajcie się na nic szczególnego. Ot, w najlepszym razie zjecie pizzę nawet smaczną. Sytuacja jest o tyle interesująca, że w naszym kraju pizzerie i restauracje z kuchnią polską stanowią większość. Rzekomo właśnie tego szukają klienci - smaków znanych, lubianych, przewidywalnych. Polska pizza tak naprawdę zasługuje na swoją odmianę, ponieważ równie daleko jej do włoskiej, jak i amerykańskiej. Takiego bogactwa dodatków na jednym placku to chyba cały świat nie widział.